Podwodny Świat | 05 maj 2014
* Pokazana okładka tytułu jest aktualną okładką tytułu Podwodny Świat. Kiosk24.pl nie gwarantuje, że czytany artykuł pochodzi z numeru, którego okładka jest prezentowana.
Prom zatonął w mgnieniu oka, nikt nie zdążył mu pomóc, uratowało się podobno około 150 osób, zginęło ponad 500. Podobno, bo niektórzy mówią, że było ich dwu- lub nawet trzykrotnie więcej.
Jak większość płci pięknej nie przepadam za nurkowaniem na wrakach. W przeważającej większości wolimy oglądać godzinami rybki i zachwycać się widokami. Po prostu takie już jesteśmy.
Na pytanie gdzie nurkujemy - wrak czy rafa, przeważnie odpowiadamy, że na tej drugiej. W przeciwieństwie do płci odmiennej niezbyt fascynują nas zardzewiałe kupy żelastwa, które może i mają coś w sobie, ale ogólnie są przerażające, bo po prostu martwe. Jedynym odstępstwem od tego są marzenia o starych, o przepięknych kształtach, drewnianych galeonach wypełnionych skarbami. Ale takie rzeczy to tylko na filmach, w rzeczywistości wszystko wygląda inaczej.
Mikołaj w Egipcie
Jak co roku Mikołaja w grudniu spędzamy w Egipcie, oddając się bezgranicznie we władanie Neptunowi. Na łodzi spotykamy jeszcze parę osób, z którymi będziemy nurkować. Pogoda w sam raz, ciepło, ludzi też niezbyt dużo i na miejscach nurkowych nie ma tłoku. Jedyną przeszkodą bywają wiatry, które mogą nam pokrzyżować plany. Mamy jednak dosyć dużo szczęścia (jak zwykle) i ku zdziwieniu egipskich przewodników, nawet tam gdzie zazwyczaj są silne prądy, po raz pierwszy ich nie ma. Dzięki temu udaje nam się zanurkować w pięknych, mało zniszczonych miejscach, nad którymi zazwyczaj szybko się przepływa wraz z pędzącym prądem.
Jest tyle do zobaczenia
Dziewczyny w pełnym rynsztunku czekają na komendę skoku do wody. Zaraz po zanurzeniu przed nimi rozpościera się przepiękny widok olbrzymich, jakby mozolnie utkanych gorgonii, koralowców, ławic małych i dużych ryb, muren, falujących jak kwiaty na wietrze miękkich korali i wszystkich tych kolorów, kształtów i form zawieszonych w błękitnej wodzie, przyprawiających o zawrót głowy.
I to chyba taka mała różnica, my dziewczyny to widzimy, oni (płeć męska) nie. Dla nas nurkowanie może rozpocząć się i zakończyć na małym skrawku rafy pełnym życia, zmieniającym się co sekundę. Nie musimy pokonywać kilometrów. Wszędzie jest tyle do zobaczenia.
Wrak Salem Express
Po kilku nurkowaniach na rafach czeka nas nurkowanie na wraku Salem Express. Pogoda niezbyt nam sprzyja, zaczęło mocno wiać i zdrowo kołysze naszym statkiem. Dziewczyny łykają tabletki i starają się przetrwać jakoś ten trudny czas.
Podczas odprawy dowiadujemy się, że warunki są trudne, będziemy skakać w trakcie płynięcia i musimy się szybko zanurzyć. Dla wielu z nas to dodatkowy stres. Wystarczy nam opowieść o tym tragicznym rejsie. Chyba wszystkie wtedy zastanawiałyśmy się nad tym, co możemy tam zobaczyć, przecież zginęło tam tak wiele ludzi i minęło niewiele lat. Nurkowałyśmy już na wrakach, ale żaden z nich nie był obciążony taką tragedią, a dodatkowo ten jest olbrzymi, bo ma 101 metrów. To niewyobrażalnie dużo, myśląc przestrzennie.
(...)
Grażyna Maciejewska
Artykuł w całości jako plik PDF do pobrania znajduje się w zakładce Opis w ofercie tytułu Podwodny Świat.