Sztuka.pl - Rynek Sztuki i Antyków | 14 listopad 2008
* Pokazana okładka tytułu jest aktualną okładką tytułu Sztuka.pl - Rynek Sztuki i Antyków. Kiosk24.pl nie gwarantuje, że czytany artykuł pochodzi z numeru, którego okładka jest prezentowana.
Janusz Miliszkiewicz: Ronald Lauder za 135 milionów dolarów kupił dla założonego przez siebie muzeum obraz Gustawa Klimta. W Polsce na taki zakup nie byłoby nikogo stać przede wszystkim z powodu braku wyobraźni. Zajmuje pan wysoką pozycję w światowej nauce jako historyk kolekcjonerstwa. Proszę powiedzieć, dlaczego choć mieszka w naszym kraju tylu bogatych Polaków, nie zakładają oni prywatnych muzeów?
Krzysztof Pomian: Bo żaden nie jest tak bogaty, jak Ronald Lauder. Polska nie była przed wojną krajem wielkich kapitałów na skalę europejską. Nie jest nim i dziś. A posiadanie ich jest koniecznym warunkiem uczestnictwa w wyśrubowanych licytacjach na międzynarodowym rynku sztuki. Do tego dochodzi brak wzorów. Polska nigdy nie miała trwałej kolekcji królewskiej. Zbiory znikały po kolejnej elekcji. Dworzanie nie nabierali nawyku kolekcjonowania, bo nie mieli kogo naśladować. Kolekcjonerstwo stało się u nas modne późno i tylko wśród arystokracji. Dlatego brak nam tradycji w tej dziedzinie.
Nie mieliśmy bogatego mieszczaństwa. Nadto zaś społeczeństwo polskie było chyba bardziej konserwatywne artystycznie, niż politycznie i społecznie. Feliks Jasieński, najwybitniejszy polski kolekcjoner końca XIX i pierwszych dziesięcioleci XX w., zaszokował swym nowoczesnym gustem Warszawę. A gromadził przecież japońszczyznę i artystów, którzy w sztuce polskiej byli odpowiednikiem impresjonistów. W tych warunkach nie mógł zaistnieć taki kolekcjoner, jak Vincenz Kramar z Pragi, młodszy od Jasielskiego o szesnaście lat, który kupował obrazy Picassa i współpracował z Kahnweilerem, jednym z najważniejszych marszandów XX w., nie mówiąc już o kimś takim, jak Siergiej Szczukin, jeden z największych kolekcjonerów wszech czasów, czy jego rywal, Iwan Morozow. Ale kupcy rosyjscy operowali kapitałami, jakie poza nimi mieli tylko Amerykanie, i, jak oni, nie bali się nowoczesności w sztuce.
(...)
Janusz Miliszkiewicz
Artykuł w całości jako plik PDF do pobrania znajduje się w zakładce Opis w ofercie tytułu Sztuka.pl - Rynek Sztuki i Antyków