Czytelnia Kiosk24.pl

Między niebem a ziemią - Andersen nieznany (numer 8/2008)

Polonistyka | 07 październik 2008


Polonistyka

Zamów prenumeratę tego tytułu

* Pokazana okładka tytułu jest aktualną okładką tytułu Polonistyka. Kiosk24.pl nie gwarantuje, że czytany artykuł pochodzi z numeru, którego okładka jest prezentowana.

Dlaczego wszyscy pamiętamy tylko Dziewczynkę z zapałkami? Dlaczego nie dostrzegamy ani humoru Andersena, ani religijnego aspektu jego dzieł? Czas wreszcie uwolnić się od tradycyjnej recepcji jego twórczości.

Hans Christian Andersen – bajkopisarz, syn ubogiego szewca i matki alkoholiczki, którego dramat polegał między innymi na tym, że miał trudne dzieciństwo (można nawet spotkać się z poglądem, że w patologicznej rodzinie!) i pogardzali nim nierozumiejący go Duńczycy, autor pięknych i mądrych, choć – niestety – smutnych bajek dla dzieci – tyle większość z nas wie o tym wspaniałym, niezwykłym, wielkim pisarzu. Takie przekonanie wykształciły w nas przede wszystkim: słynny wstęp Jarosława Iwaszkiewicza do trzytomowego wydania Baśni z 1956 roku i wstęp Anny Milskiej do wyboru baśni z ilustracjami Jana Marcina Szancera wydawanego od lat 50. do 90. ubiegłego wieku w setkach tysięcy egzemplarzy. Te dwa teksty nie tylko zubożyły wizerunek pisarza, ale także zaszufladkowały go jako autora bajek dla dzieci – czego bał się jak ognia.
Bajki dla dzieci? Czy rzeczywiście?
Andersen starał się stylem narracji nawiązywać do tradycji ustnego przekazu baśni, naśladował język mówiony, pełen wykrzykników, westchnień i dygresji, pozornie prosty, w gruncie rzeczy jednak trudny dla dziecka, zwłaszcza małego. W przekonaniu piszącej te słowa to nie dziecięcy czytelnik był głównym adresatem większości jego utworów. Literaturoznawcy duńscy różnią się w ocenach tej kwestii, jednak lektura dzienników i listów Andersena pozwala stwierdzić, że dziecko było dla niego ważne raczej jako bohater, bohater pozytywny, ba, wzorzec dla czytelnika dorosłego! Jedną z najważniejszych, przewijających się w wielu tekstach idei pisarza było przesłanie do czytelnika dorosłego: odnajdź w sobie dziecko, zapomniane, przykryte pyłem norm społecznych, odnajdź swoją dziecięcą szczerość, wrażliwość i zdolność  zachwycania się rzeczami najmniejszymi – kwiatem, śpiewem ptaka, wiatrem, słońcem – a będziesz szczęśliwy i znajdziesz prostą drogę do Boga.

(...)

Bogusława Sochańska

Artykuł w całości jako plik PDF do pobrania znajduje się w zakładce Opis w ofercie tytułu Polonistyka

Wróć do czytelni